Kto nigdy nie spróbuje P90X®, nigdy nie będzie wiedział czym naprawdę jest ten trening. Można powiedzieć że są to ćwiczenia jak ćwiczenia, jednak jest jedna mała różnica. Popatrzmy na ludzi którzy decydują się na P90X®, czy Insanity®. Popatrzmy też na nas samych. Generalnie większość z osób które podejmują wyzwanie Tonego czy Shauna mają problemy z wagą, z poczuciem własnej wartości, z pewnością siebie. Oczywiście są też osoby dla których ten trening jest którymś z kolei.
Treningi zmieniają nasze podejście do życia. Ja po powrocie z uczelni, czy pracy siedziałem przed komputerem i jadłem chipsy. Teraz mimo że pracuje dorywczo na budowie i bywa niekiedy że wracam zmęczony do domu to siadam na chwilę przed komputer żeby chwile odpocząć i sprawdzić pocztę ale mimo zmęczenia idę robić trening. Wszystko zmienia się w naszym życiu, wyrabiają się nam nowe nawyki, nowe spojrzenie na otaczający nas świat. Rodzi się w nas poczucie że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych do osiągnięcia.

Dzisiaj było tak trochę filozoficznie, ale myślę że kwestia mentalności, odpowiedniego nastawienia psychicznego do treningów jest równie ważna jak regularne treningi i zdrowe odżywianie. Najważniejsze abyśmy nie traktowali tego że musimy trenować jako karę.