Insanity®

Insanity® jest 60 dniowym treningiem wytrzymałościowym, który pomoże nam w poprawie wydolności organizmu, zwiększeniu siły, mocy i wytrzymałości. Rozwija wszystkie nasze cechy motoryczne.

Ćwiczenia są bardzo intensywne. Ich zaletą jest możliwość wykonywania samemu w domu. Do Insanity®
nie potrzebujemy żadnego sprzętu. Obowiązkowo należy jednak zaopatrzyć się w litry wody! Trening Insanity jest bardzo intensywny. Jest w nim więcej ćwiczeń kształtujących naszą wytrzymałość, mniej siłowych, co nie znaczy że nie rozwija on naszej siły.



58 komentarzy:

  1. Kończę właśnie trzeci tydzień i aż ciarki przechodzą mnie na myśl o treningach "max" w drugim miesiącu!:) Trzymam kciuki za wszystkich ćwiczących;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Arturze planuje ukonczyc kilka programow. mam lekką nadwagę -62kg przy 158cm, wiec myśle ze na poczatek dobrze będzie jeśli zacznę własnie od insanity? Potem myślałam o p90x a następnie p90x2. Co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej:) Insanity jest dużo bardziej intensywnym treningiem niż P90X. Wszystko zależy od Twojej kondycji, ale jeżeli wcześniej nie miałaś/eś styczności z intensywnymi treningami to lepiej zaczynać od P90X

      Usuń
  3. Cześć:)
    Przy wzroście 162 ważę 70 kg, chciałabym schudnąć 10 kg. Od 3 tygodni ćwiczę Insanity i idzie mi całkiem nieźle (kondycję zawsze miałam dobrą), staram się zdrowo odżywiać, ale... nie chudnę:( Może powinnam zacząć od P90X? Co jest lepsze jeśli myślę w pierwszej kolejności o schudnięciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jesz za mało? Napisz do mnie maila przez formularz kontaktowy i napisz co dokładnie i ile czego jesz:)

      Usuń
    2. Tak zrobię;) Dziękuję!

      Usuń
  4. ja myślałam że P90X jest cięższe, a Insanity już 5 tyg prawie za mną, a wczoraj zrobiłam pierwszy raz P90X, tak na próbę, i szczerze mówiąc, myślałam, że będzie gorzej ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Insanity jest intensywniejszym treningiem niż P90X:) a jaki trening z P90X robiłaś?:)

      Usuń
  5. Witaj :) niebawem kończę P90X lean, ten trening wybrałam jako pierwszy, pewnie dlatego że zależało mi bardziej aby schudnąc niz nabrac miesni, mialam tez zerową kondycję, ale jakos dałam radę, choc poczatki były cieżkie.
    Teraz jestem szczuplejsza o 10kg, straciłam sporo w obwodach i jestem z siebie dumna , waze 57,5kg przy wzroscie 170cm.
    W zwiazku z tym ze teraz juz chudnac za bardzo nie chce, no moze z 2 czy 3 kg max - chcialabym za to bardziej wyrzezbic sylwetke, po P90X lean oczywiscie pojawily sie u mnie miesnie, o ktorych istnieniu nie zdawalam sobie nawet wczesniej sprawy :) ale jednak na brzuchu wyglada to jeszcze dosc mizernie.
    Który z programów poleciłbyś mi na jako następny. Insanity? czy moze P90x classic? Szczerze to troche boje sie Insanity czy dam rade :)
    pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedz
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej:) Gratuluje świetnych efektów:) Insanity jest dużo intensywniejszym treningiem niż P90X i na pewno początek będzie trudny. Polecam zrobić sobie na próbę kilka treningów z Insanity i zobaczysz jak się czujesz przy nich. Ewentualnie ostatnio popularny jest treing Focus T25. Tutaj możesz o nim przeczytać http://poland-power.blogspot.com/2013/07/focus-t25.html

      Usuń
    2. dzięki :) niebawem wyjezdzam na wakacje, ale jak wroce to sprobuje jak mi pojdzie z Insanity ;) Tylko czy miesnie beda sie przy Insanity wyrabiac czy mi nie spadnie to co uzyskalam do tej pory?
      A P90x classic nie polecasz mi narazie?
      Ten Focus T25 tez wyglada ciekawe i zajmuje malo czasu, co tez jest plusem.
      Tak duzo mozliwosci ze trudno sie bedzie zdecydowac :) Ale poprobuje po troche kazdego i na cos sie namyślę napewno.
      Nie jestem tylko pewna w 100% czy dobrrze sie odzywiam, co prawda do tej pory chudlam ładnie i systematycznie, czuje sie tez raczej dobrze - ale i tak nie mam pewnosci, poniewaz sama sobie ukladam posilki nie wnikajac chyba zbyt dokladnie w proporcje miedzy bialkami, weglodowanami itp. Czy mozesz np polecic jakas ciekawa ksiazke na temat odzywania dla osob intensywnie trenujacych? Jesli jest gdzies to opisane na Twoim blogu to przepraszam, ale nie ogarnęłam go jeszcze w całości :)

      pozdrawiam
      Monika

      Usuń
    3. Myślę że P90X Classic też byś mogła robić. Napisz do mnie przez formularz kontaktowy to podeśle Ci kilka linków do różnych artykułów i jakichś książek:)

      Usuń
    4. Witam.
      Niedługo zamierzam zaczac trenować P90x.narazie biegam 4 razy w tygodniu po 5km zeby zlapac kondycję,ponieważ przez kilka ostatnich lat nie robiłem nic:)
      Mam pytanie czy powinienem zaczac od P90 a pozniej P90x czy odrazu zaczac P90x?
      Czy jest jakiś powód,ze na twoim ciekawym blogu nie piszesz o P90?i jaka jest roznica miedzy P90 a P90x?
      Dzieki i pozdrawiam.
      Marek

      Usuń
  6. Witam. Na wstępie: pomysł z polską stroną związaną z beachbody jest świetny. Ja zacząłem dzisiaj 6 tydzień Insanity. Gdy zaczynałem nie znałem innych programów treningowych, dopiero w trakcie ćwiczeń zrobiłem rozeznanie. Kondycję zawsze miałem fatalną. W pierwszy dzień treningu ważyłem ok 90,5 kg przy wzroście 180 cm. Z obżerania się słodyczami, chipsami i picia sprite'a litrami dopadła mnie otyłość brzuszna. Mam też spory problem z oddychaniem. Bardzo szybko łapie mnie zadyszka i w oddechu słychać świst - w podstawówce brałem jakieś wziewki na astmę i chyba tak mi zostało. W pierwszym tygodniu treningu musiałem robić przerwy (dłuższe niż na filmach) już po pierwszych 3 minutach. W treningach zawsze daję z siebie max (padam na twarz po prostu :D). Po czterech tygodniach waga spadła do 83,8 kg (tutaj trzeba dodać, że stosuję dietę przygotowaną specjalnie dla mnie). Brzuch oczywiście nadal mi wystaje, ale spodnie które zapinałem na dużym wdechu teraz są dobre po dużym obiedzie :). Wałeczki na bokach też jakby się trochę zmniejszyły. Ponadto obecnie wytrzymuję bez dłuższych przerw ponad 30 min i oddech też mi się trochę uregulował (chociaż nadal padam na twarz).
    Obecnie planuję zrobić Insanity 2 razy (za drugim razem z insane abs i max interwal sports training). Za Insanity (według mnie oczywiście) przemawia to, że nie potrzeba żadnego sprzętu do wykonywania ćwiczeń, a do P90X już tak - trochę też mnie "zniechęca/blokuje" moja nieumiejętność w doborze odpowiednich ciężarów do ćwiczeń w P90X - ale po Insanity na pewno się za to zabiorę.
    Pozdrawiam wszystkich trenujących (i tych którzy dopiero planują zacząć też) i życzę wytrzymałości i zaparcia w treningach, bo lekko nie jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Kiedy pierwszy raz robiłem Insanity początkowo też miałem problem żeby wytrzymać całą rozgrzewkę w takim tempie jak na filmie, także na wszystko potrzeba czasu:) Na pewno będzie jeszcze lepiej. Natomiast co do doboru obciążenia w p90x to polega to na tym że jeżeli zależy nam na masie ro robimy max 12 powtórzeń dużym obciążaniem, natomiast jeżeli na rzeźbie/redukcji min 12-15 powtórzeń, lub w zależności od ćwiczenia jak zaleca Tony Horotn.

      Usuń
    2. Max Interval Plyo mnie zabił :D ...

      Usuń
    3. Witajcie!!! : )
      Ja z p90x wytrzymałam intensywne (tylko) 2miesiące z powodu trudności zdrowotnych... ALE jak w pierwszy dzień leżałam cała mokra na podłodze i dyszałam jak stary traktor po 10minutach tak w 30dniu nie było dla mnie problemu zrobić trening w takim tempie jak na filmikach!!! A po tych CUDOWNYCH 2miesiącach 12kg mniej na wadze!!! Waga startowa 75kg z hakiem, waga po: 62/63kg!!!
      Przede wszystkim najbardziej widoczne były uciekające CENTYMETRY w obwodach!!! Do dzieła rodacy, WYTRWAŁOŚCI, bo warto!!! : ) Pozdrawiam ; )

      Usuń
  7. Cześć.
    Ja w pierwszej kolejności wybrałem insanity. P90X zostawiłem sobie na potem. Nie wiem czy kolejność dobra, ale jestem po pierwszym tygodniu, i nie chce nic zmieniać. Dużo gram w piłkę, jeżdżę rowerem i biegam. Szykuję się pod dwie ważne dla mnie imprezy biegowe, które odbędą się w kwietniu 2014. Pierwsza to runmageddon, organizowany przez twórców rzeźnika. To bieg, ale większy nacisk kładzie się na przeszkody na trasie, które wymagają, sprytu, siły i mega kondychy. Tydzień później staruję w maratonie - pierwszym w życiu. Zastanawiam się nad dwiema kwestiami. Pierwsza już wspomniana kolejność, a druga czy po zakończeniu insanity zacząć P90X level 1, 2 a może ten 3, który lada moment się pojawi. Ewentualnie jeszcze coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      Myślę że najlepiej zaczynać od podstawowego P90X:) P90X2 w pewnym stopniu opiera się na pierwszej części, p90x3 jeszcze nie wiem jak będzie wyglądać:) W każdym razie życze powodzenia w treningach i na zawodach:)

      Usuń
  8. Po nie całych dwóch tygodniach mam chyba pierwszy kryzys. Spoko, myślę, że przetrwam, ale bardziej obawiam się o kolano. Wczoraj mocno mi dokuczało, zwłaszcza w czasie podskoków. Mam natomiast pytanie. Co jeśli zachoruję ? Jak mnie zaraza położy do łoża na kilka dni to co potem. Kontynuować czy jechać od początku ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy ile będzie trwała ta przerwa. Jeżeli 2-3 dni to myślę że wystarczy że zaczniesz np od drugiego tygodnia.

      Usuń
    2. Ja mam/miałem bardzo duży problem ze stawami. Kilka lat temu po dwóch tygodniach na antybiotykach poszedłem na pielgrzymkę do Częstochowy i po trzech dniach rozwaliłem kolana. Kilkakrotnie w późniejszym czasie próbowałem biegać i za każdym razem po jednym czy dwóch tygodniach tak mnie bolały, że ledwo chodziłem i byłem zmuszony przerwać trening. Obecnie od ok dwuch miesięcy biorę tabletki Dopple herz Na stawy Forte z glukozaminą i teraz kolana (ani żadne inne stawy) mnie nie bolą, a podczas treningów również miałem obawy, czy dam radę, bo po dwóch tygodniach czułem dość duży ból w obu kolanach. Przez kilka tygodni stosowałem też maść typu Bengay i Naproxen emo dla sportowców i jakoś udało się przetrwać ciężki okres. Pozdrawiam

      Usuń
    3. Mam radę dla ludzi mających problemy z bolącymi stawami przy Insanity (dotyczy wszystkich form treningu) Rozgrzewajmy stawy przed rozpoczęciem głównego treningu. To jest raptem 5-6 min a pomaga. Bolały mnie kolana przy Max Recovery i rozgrzewka stawów kolanowych pomogła.Pozdrawiam i życzę wytrwałości ,bo warto.

      Usuń
  9. 2 tydzień właśnie skończyłem, myślę, że się obejdzie bez zarazy :) Dziś drugi fit test - sam jestem ciekawy jaka będzie różnica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia:) Drugi fit test może być trochę słabszy niż pierwszy bo jednak organizmowi może brakować trochę świeżości po dwóch tygodniach intensywnych treningów:)

      Usuń
  10. Wypadło bardzo dobrze, widać w każdym ćwiczeniu postęp. Zwłaszcza jeśli chodzi o kondycję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć ;)
    Czy jest sens zaczynać Insanity albo T25 (nie wiem co lepsze:P) jeżeli nie chcę tracić na wadze tylko zbudować mięśnie? Zrobiłbym p90x, ale najpierw muszę odłożyć na ciężary...

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam,
    Raczej nie. Są to treningi typowo redukcyjne, więc albo P90X albo Body Beast będą najlepsze dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam
    właśnie zaczełam 3 tydzień,na wadze 1,5kg więcej -mam nadzieje że to męśnie :)
    Mam problem z mięśniami łydek nie pozwalają mi dokończyć ćwiczeń ,mimo że wytrzymałościowo daję radę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie że łapią Cie skurcze?

      Usuń
    2. To jeden wielki skurcz mięśnie są cały czas "ścisnięte"

      Usuń
    3. Myślę że mógłbyś dodatkowo włączyć rozciąganie to treningów 1-2 razy w tyg np z p90x

      Usuń
  14. Witam. Mam 44 lata i obecnie robię Insanity drugi raz Właśnie dowiedziałem się ,że jest jeszcze dysk " Upper Body Weight Traning " Czy może ma Pan jakieś sugestie ,gdzie to "wcisnąć" w kalendarz (raz w tygodniu chyba wystarczy)? Drugie pytanie dotyczy ABS CORE i INSANE ABS (o tym ostatnim dowiedziałem się też dzisiaj) Czy jest sens zastąpić ABS na Insane Abs ?
    Pozdrawiam i zachęcam do ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja upper body robiłem zamiat piątkowego plyo cardio:) Insanie ABS trwa około 40 min, wiec jeżeli znajdzie Pan czas to można zastąpić ale nie jest to wymagane:)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź ale już wiem ,że Insanie abs sobie odpuszczę. Nie jestem w stanie po Pure Cardio zrobić tego treningu prawidłowo a ściemniać nie ma sensu i szkoda czasu. Normalny ABS jest chyba w sam raz :) Pozdrawiam.

      Usuń
  15. Hej,
    mam taki mały problem. Trenuje z Insanity od 8 dni. Trening jest trudny, ale wiadomo... im dalej tym lepiej, więc się tym nie przejmuje. Problem dotyczy połączenia treningu Insanity oraz piłki nożej... chodzi o tylko o jeden dzień. W tamtym tygodniu zrobiłem dwa treningi w ciągu jednego dnia (14.00 Insanity oraz 19.30 piłka nożna) Szczerze mówiąc ani tu ani tu nie dałem z siebie 100%. Podczas treningu Ins. myślałem, żeby się nie przeciążać na piłkę, a podczas piłki nie miałem sił po Ins. Co zrobić w takiej sytuacji ? zależy mi na tym aby grać w środy, ponieważ nie chcę wylecieć z drużyny. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,
    Jeżeli opuścisz jeden trening w tyg i zastąpisz treningiem piłki nożnej to nic się nie stanie. W dniu meczu też bym raczej odpuścił trening z Insanity.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrobiłem ,,cardio recovery'' z samego rana i wieczorem na piłce było ok. Za tydzień spróbuję jednak bez Insanity. Podpowiedz mi jeszcze czy trening ,,cardio circiut'' to ,,pylometric cardio circiut'' ? czy pomijam jakieś ćwiczenia ? Pozdrawiam!

      Usuń
    2. To jest to samo. Jakoś pominęło im się słowo plyometric w rozpisce. ;)

      Usuń
    3. dzięki bardzo! :)

      PS. Super strona! daje dużego POWERA ! :)

      Usuń
  17. a gdzie mozna zamowic ten program

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam wszystkich :)
    Może powiem coś o sobie, mam na imię Piotr i mam 17 lat. Zawsze miałem "parę" kilo nadwagi, 2 - 3 lata temu zaczęło się to zmieniać, stawałem się coraz grubszy. Aż do czasu gdy zacząłem P90X. Ważyłem wtedy aż 135 kg. Wiem ogromne zaniedbanie, ale w końcu przyszedł na to wiek, zrozumiałem , że takim trybem życia daleko nie uciągnę. Skończyłem P90X mając 124 kg. Tydzień później zacząłem INSANITY, które robię do dziś , aktualnie jestem w RECOVERY WEEK przed PHASE 2 :) Ale mam jeszcze jeden ogromny problem, mój tyłek jest naprawdę duży, nie proporcjonalny do reszty ciała, nie wiem jak się go pozbyć. Walczę już z tym od dłuższego czasu... Na dzień dzisiejszy mam 115 kg, uważam , że to ogromny sukces i jestem z siebie dumny. Ale prosiłbym kogoś, aby pomógł mi rozwiązać mój problem, Ci którzy znają podobne przypadki, proszę o odpowiedź. Nie opuszczam żadnych treningów i spożywam max 1500 kalorii dziennie. Proszę o odpowiedź , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam:) Gratuluje zrobienia pierwszych kroków:) ale na pewno wiesz że jeszcze dużo pracy przed Tobą. Jeżeli jeszcze zgubisz trochę kg to na pewno wszystko zacznie przybierać właściwe proporcje także póki co bym się tym nie przejmował. Zwiększ liczbę kalorii co najmniej do 2000, bo 1500 podczas insanity to jest zdecydowanie za mało. Orgaznim musi mieć paliwo żeby intensywnie ćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam,

    jestem po pierwszym tygodniu insanity.Waga w gore o 1kg!Czy to jest normalne?Jem zdecydowanie zdrowo.Mam nadzieje,ze to przyrost tkanki miesniowej.

    Pozdrawiam wszystkich cwiczacych

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwszym tygodniu nie spodziewałbym się wizualnych efektów. A waga - jeśli jesz tak jak jadłaś + Insanity, to znaczy , że ruszyłaś tkankę mięśniową. Radziłbym poczekać chociaż miesiąc w celu jakichkolwiek obaw oraz wniosków. Ja ćwiczę od października - efekt niesamowity ;)

      Pozdrawiam - Piotr

      Usuń
    2. w celu wyciągnięcia*

      Usuń
    3. Dziekuje za odpowiedz! Wiem,ze nie powinno sie waga mierzyc postepow.Musze powiedziec,ze ten trening niesamowicie wplywa na psychike.Gratuluje Ci wytrwalosci!

      Pozdrawiam
      Aga

      Usuń
  21. przede mną ósmy dzień treningu Insanity. Juz nie mogę się doczekać. Jest mega ciężko, mimo iż zbierałam sie do tego od 5 miesięcy a od ponad roku regularnie ćwiczę (z Ewą Ch.) i biegam (51 min o 30 sek na 10 km.). Na czas Insanity odpuściłam inne aktywności. Czuję się wspaniale. Wagi nie muszę zrzucać, ale marzy mi sie jesienny połmaraton. Waga po ćwiczeniach wzrosła z 59,5 kg do 63 - w ciagu roku oczywiscie (171 cm. wzrostu, 40 lat). Obwody mniejsze, bez spektakularnych zmian, ale zauważalne. Zależy mi na kondycji, choć marzy mi sie także ciut mniejszy obwód bioder i myśle ze przy insanity jest to mozliwe. Jem normalnie, nigdy nie zaśmiecalam się fast foodami itp. W weekendy zdarzają sie drinki i wino. Mimo tych błędów sylwetka lepsza i plecy się prostują.
    Po Insanity mam większy apetyt, ale staram się nie jeść więcej niż przy treningach E.Ch. Ciekawa jestem ile kalorii spala jenorazowo trening Insanity z pierwszych 4 tygodni. Czy ktos wie?
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Średnio podczas 45 min Insanity jest to około 600 kalorii, niekiedy nawet więcej w zależności od intensywności wykonywania ćwiczęń

      Usuń
    2. Dziękuje, ta fajna wiadomość, ze przy tym jakże przyjemnym treningu jest taki spektakularny ubytek kalorii. Pure cardio wczoraj mnie zmordowało, ale uczucie po treningu nie do opisania. Fenomenalne. Dzisiaj dzień dziewiąty ćwiczeń i nie mogę się doczekać. Trzymajcie kciuki za wytrwałość, bo miewam chwile zwątpienia.:)

      Usuń
  22. Witajcie ja jestem po 90 dniach p90x jestem bardzo zadowolona ale to jeszcze nie to od 26 maja mam zamiar zacząć insanity boje się trochę, ale zawsze dążę do celu. Mam małe pytanko weszła nowa słynna dieta oxy czy z insanity będzie ona dobra. Zależy mi na zrzucenie około 7 kg także proszę o radę. Życzę powodzenia i wytrwałości. Pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie kończę Insanity. Radziłabym Ci skorzystać w diety ułożonej przez jakiegoś dobrego dietetyka. Insanity jest bardzo intensywnym treningiem. Ja ćwiczyłam i biegałam od roku i efekty były ale nie takie jak oczekiwałam mimo,że zmieniłam sposób odżywiania . Dopiero dietetyk wyjaśnił mi dlaczego. Okazało się,że przy tak intensywnym wysiłku fizycznym (6 x w tygodniu po 1 h) jem uwaga: ZA MAŁO!!! i organizm wszedł w tzw. tryb oszczędzania. Metabolizm zwolnił. Paliłam mięśnie a nie tłuszcz. Poza tym zbilansował mi odpowiednio posiłki. Wcześniej jadłam za mało węglowodanów. Dowiedziałam się też przy okazji, że o doborze odpowiedniej diety decyduje też typ sylwetki. I dopiero po zastosowaniu się do jego wskazówek wszystko ruszyło, zaczęłam chudnąć :) A Insanity polecam z całego serca tyle,że przekonałam się sama na sobie,że 70 % sukcesu to odpowiednia dieta a 30% to wysiłek fizyczny.W ciągu dwóch miesięcy stosując racjonalną dietę i trenując z Insanity moje ciało zmieniło się nie do poznania.Tłuszczyk prawie zniknął na brzuchu, w końcu widzę pomału zarys mięśni, szczególnie na nogach,rękach ale i trochę na brzuchu.Teraz mam zamiar zmierzyć się z P90X skoro piszesz,że jest tak efektywny. Pozdrawiam M :)

      Usuń
  23. Polecam p90x jest naprawdę efektywny.Centymetry spadały w oczach w pierwszych 7tygodniach, a później już wolniej.Ale najważniejsze są efekty na wagę nie stawałam także nie wiem czy mi coś ubyło, ale wszyscy mi mówią że dużo schudłam, także trzymam kciuki i życzę powodzenia pozdrawiam Natka

    OdpowiedzUsuń
  24. Witajcie mam mały problem jestem po dwóch tygodniach INSANITY a schudłam tylko uwaga 2kg. Także jak dla mnie to prawie nic. Nie mam pojęcia czy jem za mało czy co. Praktycznie od dwóch tygodni jem same białko roślinne, zwierzęce i tylko 2kg czy ktoś mi może pomóc. Bardzo byłabym wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości i dążenia do celu. Nati

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam wpadłam pochwalić się ukończeniem insanity wow poezja dałam rady z czego jestem bardzo dumna. Polecam wszystkim. Dam mięśnią trochę odpocząć i zabieram się jeszcze raz za nie. Uwielbiam je. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości i dążenia do celu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam! Ćwiczę już 6 tydzień Insanity. :) Pierwszy miesiąc minął mi w miarę sprawnie, dosyć szybko nabrałam kondycji. Ćwiczyć ćwiczę, ale jakoś nie potrafiłam przejść na dietę, jem normalnie wszystkie produkty, jednak no bez obżerania się przesadnie. Szkopuł w tym, że mimo iż ćwiczenia przynoszą mi satysfakcję (lepsza sprawność, wolniej się męczę), to jednak nie mogę cieszyć się widocznymi rezultatami ćwiczeń... Na wadze nie ubyło mi nic. Nogi mi się umięśniły, ręce też, ale jeżeli chodzi o brzuch, to nie widzę poprawy... Co prawda w talii straciłam 3 cm, ale za to niżej w pasie wręcz przybyło mi 2 cm! Chciałam zapytać, czy ktoś wie czym może to być spowodowane?

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja koncze 6 tydzien Insanity. W wadze nic mi nie ubylo aleto moze dlatego ze robie insanity + trening silowy. Jedye co moge powiedziec to ze ubylo mi z brzucha i zdecydowanie cialo nabralo definicji.
    Rano mozna nawet dostrzec 8-mio pak:D ale jeszcze dluga droga do sukcesu. I troche pczytalem ze czasem jest ciezko zrzucic wage ale napewno spada procent tluszczu.
    Jedyny minus dla mnie to straszne obciazenie stawow kolanowych i juz powoli siadaja.

    OdpowiedzUsuń